Grill na kocyku
Piękna pogoda sprawiła, że na Stawach Jana pojawiło się wielu łodzian. Niektórzy rozkładali koce, rozpalali przenośnego grilla i piekli kiełbaski, a nawet karczek.
- Mieszkamy niedaleko, na Chojnach Zatorzu – tłumaczy Patrycja przewracając na grillu kiełbaskę. - Nie mamy działki, a tu jest okazja zjeść coś z grilla. Dla dzieci to atrakcja. Poza tym mogą skorzystać z przejażdżki łódką, postrzelać z łuku.
9-letnia Lena nie mogła się doczekać aż zrobi się ciepło i z Dąbrowy przyjedzie z mamą na Stawy Jana. Nie czekając na jej zgodę weszła do wody w ubraniu i zaczęła się w niej pluskać. Dziewczynka nie była jedyną, która zdecydowała się na kąpiel.
Przejażdżka łódką po pierwszej pomocy
Wielkim zainteresowaniem cieszyły się wśród dzieci bezpłatne przejażdżki motorówką Ochotniczej Straży Pożarnej Oddział Ratownictwa Wodnego. Ale zanim weszły do łódki musiały przejść kurs pierwszej pomocy.
Chętnie korzystano z darmowej waty cukrowej i grano w mega Chińczyka. Odbywały się też lekcje strzelania z łuku. Podziwiano też piękne alpaki.
Zobacz więcej zdjęć na: Dziennik Łódzki