Niedziela na Stawach Stefańskiego. Wczesne pikniki i grillowanie
Już we wczesne niedzielne popołudnie łodzianie przybywali na Stawy Stefańskiego dźwigając torby i kosze z prowiantem, rozkładali koce i leżaki, rozpalali grille.
W długi majowy weekend nie panował tu taki tłok, ruch, gwar jak na innych miejskich terenach rekreacyjnych. To miejsce przy ul. Patriotycznej nie jest tak popularne i oblegane jak Młynek czy Arturówek. Ma to zalety, w ciszy i niemal kameralnych warunkach lepiej się odpoczywa.
A i udogodnień i atrakcji nie brakuje. Są otwarte punkty gastronomiczne, bary, udostępnione miejsca do grillowania, plac zabaw, siłownia zewnętrzna, pumptrack, boisko do siatkówki plażowej. Rozłożono ogromny zamek - dmuchaniec. Już działa Wake Park z plażą z leżakami, przystanią z kajakami, rowerami wodnymi i łodzią oraz największą atrakcją, czyli wyciągiem do nart wodnych, wakeskatu i wakeboardu.
Nad wodą przy ul. Patriotycznej można piknikować zarówno na trawie, jak i na plaży. W ubiegłym roku Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, do którego należą Stawy Stefańskiego, wysypał piasek w nowym miejscu, plaża jest urządzona po drugiej stronie zbiornika, w pobliżu placu zabaw i siłowni. Tylko z kąpielą trzeba jeszcze się wstrzymać, sezon na łódzkich kąpieliskach jeszcze się nie rozpoczął.